środa, 31 maja 2017

Są siedziska ;-)

Zrobiłam w końcu siedziska na krzesełka.
Trochę czasu mi to zajęło, ale są. Pozszywane z kilku kawałków, bo tkaniny mało, ale myślę, że wyglądają całkiem sympatycznie.








Jak teraz na to patrzę, wydaje mi się, że to zalatuje nieco shabby chic, ale przeżyję. ;-)
Poza tym, miło spędzam tu czas, z książką i kubkiem herbatki miętowo-melisowej, z ziół wyhodowanych w swoim ogródku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz