niedziela, 14 kwietnia 2013

Komentarz pozostawiam Wam

Wiosna w końcu nadeszła, korzystając z pięknej, niedzielnej pogody wybrałam się na długi spacer.
Widoki, wydawałoby się ładne. Dopóki podziwiałam je z daleka.
Z bliska? Było już mniej optymistycznie.



Kiedy stopniał śnieg, odkrył całą "urodę" miejsc traktowanych jako niczyje. Mnie, najzwyczajniej w świecie, zabrakło słów. Bo co można w takim przypadku powiedzieć. Skoro to co mam ochotę wyrazić jest, delikatnie mówiąc, niecenzuralne.
Jak widać sama natura próbuje jakoś tuszować ludzką głupotę (obok leżał drugi, aczkolwiek nie do pary, całkowicie porośnięty mchem)
I tak, jak w tytule, komentarz pozostawiam Wam.

piątek, 5 kwietnia 2013

Tunika, czyli elfia dywersja ;)

Lubię pracować przy muzyce filmowej w tle. Pozwala mi ona skoncentrować się na pracy bez zbytniego rozpraszania, a to dla mnie bardzo ważne. Tym razem siostra poprosiła mnie o wyczarowanie luźnej tuniki, którą można założyć na bluzkę, czy cienki sweterek. Bo zima, zimno... i tak dalej :)
Wrzuciłam więc do odtwarzacza ścieżkę dźwiękową do "Władcy pierścieni - drużyna..." No i chyba mnie elfy "zamotały", bo zamiast jednej tuniki wyszły dwie. Tak mi "dobrze" poszło. Ozdoby też jakoś tak - elfio wyglądają. Ale co tam?! Siostra zadowolona, więc ja też.
Oto moje najnowsze prace:





Przy dekolcie i na krawędzi rękawów ozdobiłam ją tasiemką, którą znalazłam w moim "zaczarowanym kuferku":



 Następna tunika, to już poszła "hurtowo" ;)


Dzianiny było troszkę więcej i jest nieco dłuższa. Tą dla odmiany, ozdobiłam kryształkami z "kuferka" ;)


Tak to z bliska wygląda:


Okazało się, że tuniki pasują do spodni, spódniczki, a nawet legginsów. Mówię Wam, elfia "krecia" robota ;)
A może to Krasnoludy były?!