Rozłożyłam więc rupiecie w swojej dziupli. Będę robić lampioniki ze słoików.
Wystarczą: słoiki różnej wielkości, resztki bawełnianej koronki, wstążeczka atłasowa, klej, nożyczki, pędzel i odrobina chęci. Efekt końcowy wygląda tak:
Na ogrodowych mebelkach wygląda to całkiem sympatycznie.
Brakuje mi jeszcze dwóch siedzisk na krzesła. Może uda mi się je dzisiaj uszyć. Zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz