wtorek, 30 maja 2017

Lampioniki po mojemu

Na zewnątrz 30 stopni w cieniu, strach wystawić nos za drzwi.
Rozłożyłam więc rupiecie w swojej dziupli. Będę robić lampioniki ze słoików.
 Wystarczą: słoiki różnej wielkości, resztki bawełnianej koronki, wstążeczka atłasowa, klej, nożyczki, pędzel i odrobina chęci. Efekt końcowy wygląda tak:

 Na ogrodowych mebelkach wygląda to całkiem sympatycznie.

Brakuje mi jeszcze dwóch siedzisk na krzesła. Może uda mi się je dzisiaj uszyć. Zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz